Kadr z filmu 'Zielona granica' Agnieszki Holland Rozmowa z Agnieszką Holland w środę na Wyborcza.pl. We wtorek o godz. 19 na Wyborcza.pl recenzja "Zielonej granicy" Twórcy "W ciemności" wyszli z założenie, że nie. Dzięki temu widz jest przekonany, że ta historia wydarzyła się naprawdę. "W ciemności" - film prawdziwy [recenzja] | Łódź Nasze Miasto Nagrodzony na festiwalu w Wenecji film „Zielona granica” Agnieszki Holland wkrótce trafi na ekrany polskich kin. Przed oficjalną premierą film będzie można zobaczyć w Kinie Pod Baranami Uhonorowany nagrodą specjalną film „Zielona granica” trafi na ekrany polskich kin 22 września. Do bojkotu seansów wezwał m.in. Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, używając Agnieszka Holland to obok Andrzeja Wajdy i Romana Polańskiego najbardziej znana na świecie polska reżyserka. To w czeskiej Pradze uczyła się rzemiosła, ale karierę zawodową rozpoczęła w . Kategorie: Filmy / dramat Filmy / kino polskie Nośnik: DVD Ilość nośników: 1 Reżyser: Agnieszka Holland Aktorzy: Herbert Knaup, Agnieszka Grochowska, Benno Furmann, Kinga Preis, Robert Więckiewicz, Michał Żurawski, Marcin Bosak, Julia Kijowska, Maria Schrader, Krzysztof Skonieczny Czas trwania: 138 min. Dźwięk: Dolby Digital polski Napisy: angielskie, polskie (dla niesłyszących) Format obrazu: 16:9 Producent: Kino Świat EAN: 5906190321183 Data wydania: 2012-05-10 Jest to data ukazania się towaru w danej wersji na rynku Zamówienia:0 - 99 PLN>99 PLNCzas dostawy: Odbiór osobisty w księgarni 0 zł0 zł1 dzień roboczy InPost Paczkomaty 24/7 (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze InPost Paczkomaty - Paczka w Weekend (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze Poczta Polska (Płatność online) zł0 zł3-5 dni roboczych Poczta Polska (Płatność za pobraniem) zł0 zł3-5 dni roboczych Kurier UPS (Płatność online) zł0 zł1 dzień roboczy Kurier UPS (Płatność za pobraniem) zł0 zł1 dzień roboczy Wysyłka zagranicznaSprawdź szczegóły > 9,50 zł 9,99 zł Oszczędzasz 0,49 zł Najnowsze dzieło Agnieszki Holland „W ciemności” to laureat nominacji do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Obraz zachwycił krytykę filmową na całym świecie swoją odwagą, wymową, warsztatem i wspaniałymi kreacjami aktorów (wybitną rolą Roberta Więckiewicza). Poruszający film autorki „Tajemniczego ogrodu” i nominowanego do Oscara dzieła „Europa, Europa” został uhonorowany trzema statuetkami Polskich Nagród Filmowych Orły oraz jest laureatem Złotej Żaby, Festiwalu Plus Camerimage. Leopold Socha (Robert Więckiewicz), Polak ze Lwowa przez ponad rok pomagał i dawał schronienie ukrywającej się w kanałach grupie uciekinierów z getta. Za pieniądze. Jednak to, co wydawało się okazją do zarobku, doprowadziło do powstania głębokiej więzi emocjonalnej pomiędzy Sochą a uciekinierami, ewoluując w heroiczną walkę o ludzkie życie. Inspiracją dla scenariusza „W ciemności” była książka Roberta Marshalla „W kanałach Lwowa”. Wspomnienia jednej z ocalonych - Krystyny Chiger, opisane zostały w książce "Dziewczynka w zielonym sweterku". W polskich kinach film obejrzało ponad 1 100 000 widzów. Więcej informacjiDodatkizwiastuny filmu, wywiady z aktorami i twórcami filmu, wywiad specjalny „In Light” z Agnieszką Holland Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt. W środę w łódzkim kinie Cinema City odbył się przedpremierowy pokaz dramatu Agnieszki Holland "W ciemności". Jest to koprodukcja polsko – niemiecko -kanadyjska oparta na prawdziwych wydarzeniach mających miejsce we Lwowie podczas II wojny światowej. Scenariusz Davida S. Shamoona powstał w oparciu o książkę Roberta Marshalla „In the Sewers of Lvov” (W kanałach Lwowa). Film jest polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii najlepszy film ciemności” to wzruszający obraz filmowy, trzymający w napięciu. Dramat opowiada historię grupy Żydów zbiegłych z lwowskiego getta i ukrywających się w kanałach podczas II Wojny Światowej. Pomaga im kanalarz Leopold Socha ( w tej roli Robert Więckiewicz). Postać kreowana przez aktora doznaje wewnętrznej przemiany. Z drobnego przestępcy Socha staje się bohaterem niosącym pomoc żydowskim uchodźcom. Socha pomagając im naraża własne życie oraz życie swojej rodziny. Między Polakiem a Żydami rodzi się więź przywiązania i emocji towarzyszących walce o życie. W scenie finałowej postać grana przez Więckiewicza w geście radości z ocalenia grupy Żydów wykrzykuje słowa: ” To moje Żydy”. Aktor bez wątpienia stworzył wspaniałą kreację swojego bohatera, człowieka, dla którego heroiczna walka o życie Żydów stała się częścią jego życia. Reżyserka nie uniknęła porównań do filmu „Katyń” Andrzeja Wajdy a także schematów w obrazowaniu II Wojny Światowej, w tym przedstawianiu getta żydowskiego. Holland jednakże przedstawia zło wojny, nie oceniając przy tym i nie dzieląc ludzi na tych złych i na dobrych. Reżyserka ukazuje życie grupy ludzi targanych prawdziwymi emocjami i wystawianych na poniżanie, kary cielesne, cierpienie. W filmie nie brakuje również scen seksu, bójek, płaczu. Mają one za zadanie przybliżyć widza do opowiadanej historii, wczucie się w tamtą tragedię rozgrywającą się w labiryncie lwowskich kanałów a także poza nimi. Ukrywający się Żydzi, mimo grożącego im niebezpieczeństwa, w ciemności, w smrodzie, starają się wieść, o ile można powiedzieć - normalne życie. Gotują, spożywają posiłki, czytają książki, bawią się, śpią. Obcowanie ze szczurami przez 14 miesięcy także jest ich codziennością. Postać kilkuletniej dziewczynki - Krystyny Chiber granej przez Mille Bańkowicz wydaje się najbardziej spokojna, gdy w grę wchodzi obcowanie ze szczurami. Dziewczynka bawiąc się, bierze w dłoń gryzonie, które obchodzą jej ciało i na spokojnie zdejmuje je z siebie. To właśnie Krystyna Chiber, ocalała z holokaustu, w roku 2008 opublikowała swoje wspomnienia z czasów mieszkania w kanale w swojej książce pt.” Dziewczynka w zielonym sweterku”. Stała się ona inspiracją do książki Marshalla, na której to podstawie powstał scenariusz do dramatu uznanie zasługują zdjęcia autorstwa nagrodzonej Złotą Żabą na festiwalu Camerimage Jolanty Dylewskiej, bijące wiarygodnością miejsca akcji, osób i ich reakcji. Zdjęcia do tej koprodukcji powstawały w kanałach rzeki Łódki, w Piotrkowie Trybunalskim, Warszawie, Berlinie oraz przy łódzkich ulicach takich jak: Wojska Polskiego, Al. Politechniki, Włókienniczej, Nowomiejskiej. Poza planami pełnymi, średnimi z postaciami na tle okupowanego miasta, w kanale czy też w lesie, nie zabrakło zbliżeń na zrozpaczone twarze bohaterów. Kwestia odpowiedniego oświetlenia miejsca akcji, aktorów wydaje się dość trudna w przypadku, gdzie większość akcji odbywa się w ciemnych kanałach. Widz z pewnością współczuje ciemność towarzyszącą bohaterom, z małym wyjątkiem Leopolda Socha, na którego oświetlenie pada jakby nieco inaczej od reszty bohaterów. Jest to swojego rodzaju metafora, w której światło oświeca głównego bohatera, wybawiciela Żydów. Autentyczność obrazu wspomógł język filmu, tj. przedwojenny i wojenny język, w którym posługiwali się mieszkańcy Lwowa. Historia ta nie mogła zostać opowiedziana w innym języku. Odebrało to by jej wiarygodność, stałoby się do filmu skomponował Antoni Komasa – Łazarkiewicz, twórca muzyki do wielu filmów, produkcji telewizyjnych i sztuk teatralnych w Polsce i za granicą. Muzyczne tło filmu stanowi muzyka realistyczna- tj. niemieckie marsze wojskowe, popularne piosenki z tamtego okresu a także aria „ When I Am Laid” Henry’ego Purcella z opery „ Dydon i Eneasz”. Muzyka w filmie „ W ciemności” nie buduje napięcia i emocji. Jak mówi Komasa-Łazarkiewicz:” W filmie są przedstawione dwa światy, które oddziałują na siebie, a rolą muzyki jest budować między nimi mosty, przenosić emocje i impulsy z podziemia do rzeczywistości na górze.”Oprócz Roberta Więckiewicza oraz Milli Bańkowicz w obsadzie filmu Holland znajdują się również Agnieszka Grochowska, Benno Fürmann, Maria Schrader, Marcin Bosak i ofertyMateriały promocyjne partnera Na początek proste pytanie. Jakie, oprócz komedii roku, potrafimy robić filmy najlepiej? Oczywiście dramaty. I tak w tym całym zbiorze najlepszych (sic!) komedii i komedii roku, mamy perełkę jaką jest najnowsza produkcja Agnieszki Holland, W ciemności. Perełka, która zaciągnęła mnie do kina i to nie tylko przez nazwisko, można to z ręką na sercu powiedzieć, reżyserki, nie tylko przez nominację do cudownego i jedynego w swoim rodzaju Oscara, ale także przez cytat zawarty w zwiastunie… Odpowiedź na „Listę Schindlera” Variety O cholera! – pomyślałem – skoro jest to odpowiedź, to Agnieszka Holland nakręciła film o Waffen SS i biednych niemieckich oficerach prześladowanych przez nacje wszelakie. Ale niestety, dziennikarzyna z Variety się lekko pomylił w słowach, a ja nie żałuje, że jednak zobaczyłem coś całkiem innego. A odpowiedzią na siebie samych, w produkcjach filmowych, dalej zostaną Testosteron i Lejdis. Zacne hasła zacnymi hasłami w zwiastunach, a tutaj dramat aż miło. Zacznijmy najpierw od reżyserki, Agnieszka Holland… Holland, Holland, Holland? Coś nam to mówi? Aaaaa, Holland, Agnieszka, to ta co z Krzysztofem Kieślowskim (Gadające Głowy, Trzy Kolory, Dekalog) poszła do kina porno? Oczywiście, a pierwszy film, o dziwo jaki mi przychodzi na myśl to nie Janosik, o którym zaraz, ale Europa Europa z 1990 roku, w którym to w jednej ze scen podczas kąpieli w balii żołnierz niemiecki odkrywa, że jego współ-bohaterski-kompan jest obrzezany. Mało ważny szczegół, ale szczegół i tu właśnie o szczegóły się rozchodzi. Nowy Janosik, ponoć historia prawdziwa, mimo tego, że potrafił wiać nudą, to zawiewał zimą gór i lodu pod stropami dachów, a w Zabić Księdza, historia ks. Popiełuszki także nie szczędzi nam wielu emocji. Niemcy mówią po niemiecku, Rosjanie po rosyjsku, ludzie gór w swoim dialekcie, a Polacy ze Lwowa ładnie zaciągają po swojemu… Rzecz dzieje się we Lwowie, Poldek (Robert Więckiewicz) i Szczepko (Krzysztof Skonieczny) są kanalarzami. I tak właśnie, pewne pięknego dnia podczas okupacji niemieckiej spotykają w kanałach przekopujących tunel Żydów z Getta. Węszą w tym interes nie mały, gdyż jak nie wspomniałem na początku są to ludzie wiary i wiary w swoje możliwości złodziejskie. Ale okradają tylko Niemców. Patrioci. Obiecują pomoc, która bardzo szybko się przydaje, gdyż za czas krótki zaczyna się likwidacja Getta i gro więźniów ucieka. Historia jest adaptacją wspomnień Krystyny Chiger, które spisała w książce Dziewczynka w zielonym sweterku, a nasza zacna reżyserka przeniosła na wielki ekran. Oprócz tego, że jesteśmy świadkami niesamowitej historii, która faktycznie miała miejsce, to jeszcze dodatkowo, dojrzałości gry aktorskiej Roberta Więckiewicza, którego od czasów Kołysanki, ogląda mi się znakomicie. Bohaterowie mówią w swoich językach, Polacy ze Lwowa po swojemu, Niemcy po swojemu, Żydzi także – Jidisz. Wspomniana dbałość o szczegóły jest na cholernie wysokim poziomie, oprócz scen z Getta, które od razu przypominają Pianistę Romana Polańskiego, to dodatkowo namiętność w kanałach, lęk, załamanie, głód i inne, naturalne, zachowania ludzkie wzmagają doznania podczas oglądania tejże produkcji. W pewnym momencie czuje się smród, a i uważa czy pod krzesłem nie przebiega żaden szczur. Niektórym osobom może to się okropnie dłużyć, ale kiedy na ekranie pojawiają się napisy końcowe, to dech w piersi zaparty maksymalnie. Kontrasty, kontrasty, kontrasty. Z jednej strony zapyziałe kanały, gotująca się w garze zupa cebulowa, a z drugiej piękne ulice Lwowa, targowiska, zadymione bary z siwuchą, którą raczą się i Polacy i ukraińscy żołnierze. Z jednej strony Leopold Socha, główny bohater, szabrownik i huncwot, z drugiej jego przemiana w osobę chcącą ratować życia ludzkie. I ta przemiana jest najważniejsza. Tutaj wrócę, do genialnej gry aktorskiej. Grymasy strachu, pot, uśmiech wywołany skrajnymi emocjami, trzęsący się głos, to są rzeczy, których w polskim kinie dawno, ale to na prawdę dawno nie uświadczyliśmy. A najlepsze jest to, że te emocje bardzo mocno wpływają na widza. I tak ma właśnie być! A jak komuś mało to dodajmy do tego wszystkiego doskonałą Kingę Preis (żona Poldka, Wanda Socha), Marcina Bosaka (on wrócił… i to jak, Yanek Grossman), oraz Michała Żurawskiego (charakterystyczny, Bortnik), wystarczy? No dobra, była też Weronika Rosati (tym razem bez namiętności, fani nie mają na co liczyć), ale jakoś jej nie zarejestrowałem. Dodatkowo, pamiętajmy, że historia jest mocno refleksyjna i nie wesoła do końca, oczywiście jak zapoznamy się ze wspomnieniami Krystyny, to i tak dowiemy się, że wszystko dobrze się skończyło. Ale w jaki sposób do tego doszło, to już nam opowie, ta nominowana do Oscara, produkcja. Droga akademio, wręcz proszę tę statuetkę, która już dawno przeminęła z wiatrem i zeszła na psy, bo jak nie widzisz w polskich mediach i dla nas, jest to ciągle ważne. A jeżeli nie wręczysz, to ja osobiście się nie obrażę. Choć jak wiadomo, za gówniane komedie, które potrafimy robić najlepiej, to nikt nas na zachód nie pośle – i dobrze, bo po co się dodatkowo wstydzić. A Robert Więckiewicz za lat czterdzieści, pewnie dostanie super nagrodę za całokształt twórczości. W lutym premiera, kolejnej dramatycznej perełki, tym razem mniej historyczna i zapewne mniej pozytywna niż W ciemności, samo nazwisko reżysera nam o tym mówi – Wojciech Smarzowski (Wesele, Dom Zły), a tytuł filmu to Róża. Przeczytacie na pewno o nim na łamach NN. A teraz, marsz do kina i uczyć się historii, bo w ten sposób opowiedzianej, warto! "W ciemności" będzie polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny - ogłosił Polski Instytut Sztuki Filmowej. Kandydata wybrała Komisja Oscarowa, powołana przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego. Film Holland - koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, z Robertem Więckiewiczem w roli głównej - przedstawia losy Polaka, Leopolda Sochy, który podczas II wojny światowej z drobnego złodziejaszka staje się bohaterem. Mężczyzna postanawia bezinteresownie ukryć w kanałach grupę Żydów z lwowskiego getta. Zdaniem przewodniczącego Komisji Oscarowej, reżysera Dariusza Gajewskiego, to obraz "niezwykle poruszający i fantastycznie zrealizowany", który "będzie ważnym głosem w dyskusji na temat stosunków polsko-żydowskich". "To mój trzeci film wracający do czasów Holokaustu, które wciąż są wielkim wyzwaniem dla sztuki. Na większość pytań nie umiemy wciąż odpowiedzieć. Dla mnie, choćby ze względów osobistych, styk polsko-żydowskich dramatów jest szczególnie ważny. Cała niemal rodzina mego ojca zginęła w warszawskim getcie, a moja mama, jako młodziutka dziewczyna, uratowała wraz z przyjaciółkami dwójkę uciekinierów z getta i została odznaczona tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" - powiedziała Agnieszka Holland we wtorkowym komentarzu dla PAP. Podkreśliła, że w filmie "W ciemności" nie opowiada o ideach, lecz o ludziach, "zwykłych ludziach, którzy bywają podli i bohaterscy, czasem - jednocześnie". "Ten film nie stawia żadnej tezy. Przemawia do emocji, myślę, że maksymalnie uczciwie. Bardzo bym nie chciała, żeby został on użyty do jakichś celów propagandowych, służył za argument w doraźnych kontrowersjach" - zastrzegła reżyserka. Według Dariusza Gajewskiego, opowiadając historię Leopolda Sochy, Holland "uniknęła jednostronności, stawania po którejś wybranej stronie; nie dominuje w tym filmie żadna perspektywa – ani perspektywa polska, ani żydowska, ani niemiecka". Sama Agnieszka Holland deklaruje, że jako autorkę filmów zawsze najbardziej interesowało ją "ukazywanie tego, jak bardzo skomplikowany jest świat". "Rola >>prokuratora<< na pewno mi nie odpowiada. Nie lubię czarno-białych podziałów" – zaznaczyła. Polskim dystrybutorem filmu "W ciemności" jest Kino Świat. Premiera kinowa zaplanowana jest na wrzesień tego roku. Prawa do rozpowszechniania nowego obrazu Holland w Stanach Zjednoczonych nabyła z kolei (już w lutym tego roku) firma Sony Pictures Classics, specjalizująca się w promocji i dystrybucji w USA filmów nieanglojęzycznych. "Sony Classic to najlepszy możliwy dystrybutor amerykański dla filmu obcojęzycznego. Ma ogromne doświadczenie i wielkie osiągnięcia – i w promowaniu filmów do nagrody, i w wynikach box-office" – zwróciła uwagę Holland. Jak opowiadała, przedstawiciele Sony Pictures Classics zareagowali na jej nowy film ogromnym entuzjazmem. "Oni kupują bardzo mało filmów, a o naszym zadecydowali natychmiast po projekcji. I nie kryją wiary w jego sukces. Myślę, że żaden polski film od lat nie miał tak dobrego i zmotywowanego dystrybutora. To oczywiście nie gwarantuje nam niczego, ale bardzo zwiększa szanse. Oni najlepiej wiedzą, jak promować film do nagród amerykańskiej Akademii Filmowej, mają na koncie kilkadziesiąt nominacji i sporo wygranych" - dodała Holland.

recenzja filmu w ciemności agnieszki holland